sobota, 2 czerwca 2012

                                Wczoraj pomagałem przy przerejestrowaniu  samochodu. Niby zwyczajne zadanie, i  nie przypuszczałem , że przyniesie mi ono takie refleksje.
           Ale  zacznijmy od początku. Wchodzę do urzędu no i oczywiście na dzień dobry musiałem studiować rozlokowanie poszczególnych działów gdyż nie miałem pojęcia gdzie znajduje się dział komunikacji. Po kilkuminutowej rozkminie w końcu odnalazłem mój cel. Idę tam razem z moim krewnym, i nagle spotyka mnie zwątpienie, czy aby na pewno to te drzwi ??? No niby był na nich napis rejestracja pojazdów.... itp.... ale przed drzwiami  spodziewałem się zobaczyć kilku mężczyzn z  papierami, teczkami w porywach nawet z tablicami.. No i jakie było moje zdziwienie kiedy przed owymi drzwiami zobaczyłem osiem kobiet, w różnym wieku. Każda z nich na swój sposób elegancko i ładnie ubrana. bodajże trzy  z nich zamiast dokumentów miały wózki dziecięce ze swoimi pociechami w środku. Byłem w niezłym szoku kiedy to zobaczyłem. grzecznie zapytałem która z Pań jest ostatnia i  ustawiłem się w kolejce.  Oczywiście jak to w naszych urzędach bywa, stałem tam  na tyle długo, że zawarłem nowe znajomości .  Powiem Wam, że tematy które tam sie rozwijały były na prawdę różnorodne, od mody po przez zakupy kończąc na wychowaniu i karmieniu małych dzieci.  Zapytałem przy  okazji moje nowe koleżanki czy to już taka norma, że kobiety załatwiają spray które mogły by się wydawać  a nawet dawniej uważane były za stricte męskie. Wtedy dowiedziałem się , że co niektóre z nich już po raz 3 stoją przed tymi drzwiami. Jedna z kobiet stwierdziła, że wynika to z ogólnej zmiany społeczeństwa. I on sama woli iść do tego urzędu, pomęczyć się trochę i ulżyć swojemu mężowi. Bo wie, że faceci  zazwyczaj nie mają cierpliwości a co dopiero do spraw urzędowych. I żeby uniknąć w domu wysłuchiwania jaki to ten urząd jest, co  on by z nimi nie zrobił. i tym podobnych, to wysyła męża na zakupy albo zostawia mu dzieci a ona dzielnie stoi w kolejkach wypełnia druki. 


          Może widok samych kobiety załatwiających rejestracje samochodu jest normą ale dla mnie było to  zupełnie nowe, inne ale jakże fajne doświadczenie ! Czas w oczekiwaniu na moja kolej zleciał mi  w  mgnieniu oka, a przy  okazji można było sobie pogaworzyć na tak różnorodne i kolorowe tematy, dowiedzieć się czegoś nowego. No i ta atmosfera. 
          Kurcze, na prawdę było to  tak świetne, że aż chciało by się znowu  stanąć w takiej kolejce :)  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz