czwartek, 26 września 2013

koniec świętowania zaczynamy kolejny rok odliczania do ,,miłych" słów

No  i tak to już bywa że to co w miarę fajne szybko się kończy
I tak jest też z moimi urodzinami . wczoraj skoczyłem 21 lat, co nie obeszło się bez życzeń miłych słów, wprowadzenia mnie na poprawne dobre tory. Dobrze wiemy, że takim słowom  nie ma co wierzyć. Są powiedziane bo tak wypada, bo to moje święto, i w ten dzień trzeba mi życzyć tylko dobrze. Ale kurwa ogarnijmy się !
Jeżeli przez 364 bądź 365 dni w roku jestem dla ciebie : pedałem, ciotą, kurwą, debilem, chamem, człowiekiem dnem, sztywniakiem, niczym, jeżeli przez prawie rok zapominasz o moim  istnieniu, to po jakiego kur.. wała piszesz mi życzenia ?? chcesz być fajny? a może serio myślisz że to wszystko tak i działa? Ludzie ogarnijcie się!
Jeżeli wam na kimś choć trochę zależy, trochę go szanujecie i lubicie to okazujcie mu  to częściej a nie tylko w jego urodziny czy inne uroczystości.
Dzisiaj już jestem po urodzinach... Wiem że nie zaskoczy mnie żaden sms z życzeniami czy miłym słowem. po porostu wiem że się skończyło. Teraz co najwyżej dostanę sms  z prośbą o wysłanie sms o treści sms żeby brać udział w loterii sms o 10 000 tys złotych.
Jestem facetem który kilka godzin temu skończył 21 lat, facetem który różni się od  milionów , facetem nietuzinkowym, ateistą wierzącym w ... samego siebie...  Kolejny paradoks. Jak ktoś kto nienawidzi samego siebie potrafi wierzyć w siebie ?!
No właśnie chodzi  o  to  że nie potrafi... Jeśli znienawidzisz siebie nie umiesz żyć istnieć oddychać. każda minuta jest dla ciebie straszną walką. Tak właśnie jest ze mną. walczę o każdą chwilę, żeby  znaleźć siły... których na razie  brak...  Byłem niczym które zepsuło świat jednej osobie, stałem się czymś które zjebało życie jednej osobie i zniknę jako ulotne wspomnienie które nikomu już nie zaszkodzi nikogo nie skrzywdzi... Zniknę w Wy będziecie  wtedy mogli po prostu odetchnąć....
Jesli tego nie rozumiecie to pomyślcie tak. Czy chciałbym żeby  ludzie  obwiniali się o moją....
czy chciałbym żeby myśleli co by było gdyby...
czy chciałbym żeby próbowali cofnąć czas wiedząc ze to nic nie zmieni ...
czy chciałbym żyć bez chęci życia
czy chciałbym funkcjonować nienawidząc siebie
czy wolałbym skończyć mój żywot...

Jeżeli na wszystkie  pytania odpowiedzieliście NIE (oprócz ostatniego na które odpowiedz brzmiała TAK) zrozumiecie moje myślenie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz