Ciężko było zdobyć tę książkę, nie dostępna w księgarni, sprowadzona na zamówienie, ale w końcu jest. Teraz leży przede mną otwarta na ostatniej stronie. Właśnie ją skończyłem. I co moge powiedzieć? Może jak ,,artysta" zacznę od okładki. Przemyślana, jeśli położysz ją na półce będzie przykuwała wzrok. Mam taki fetysz że zanim kupię książkę sprawdzam jaką czcionką jest napisana. Lubie komfort czytania przejrzyście napisanej książki i ta własnie taką jest. Czyli strona techniczna jest jak najbardziej na TAK. Przejdźmy jednak do treści bo to ona odgrywa tutaj najważniejszą rolę
Nigdy nie czytam tyłu okładki bo chce żeby książka mnie zaskakiwała, nie chce znać historii tematyki i problemów tego co czeka mnie kartach książki. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, ze ta właśnie książka mnie zaskakiwała. Nie dało się przewidzieć w jakim miejscu w jakim czasie wylądujesz na kolejnej stronie.
,,Człowiek człowiekowi wilkiem, a kobieta kobiecie suka ..."
Takie słowa witają nas na trzeciej stronie. wulgarne ? prawdziwe? okaże się w dalszej części
Cała historia jest z życia wzięta. Czytając ją myślisz ile takich osób jak głowni bohaterzy mijasz codziennie na ulicach. Każdy z Nas może stać się taki - ale nie jest się wtedy gorszym to własnie przekaz...
,, Przypomniały jej się wszystkie kutasy, które kiedykolwiek stanęły jej przed oczami. Większe, mniejsze, dobre, złe gorsze, najgorsze (...) Dokładnie to co zostaje w głowie po facetach. Kutasy, dosłownie i w przenośni. Nic innego. Albo pamięta się najlepszy i najgorszy stosunek. Albo najmilszego zioma i najgorszego kutasa. Tak czy inaczej , pamięta się ich biologię, instynkt, totalny brak uczuć. Słowo szacunek wypluli na podłogę w raz z mlekiem matki."
Ostra i brutalna teza o facetach. Sam nim jestem i te słowa nie są miłe, ale może właśnie Wy Kobiety tak nas postrzegacie. Może tak powinnyście Nas postrzegać. Nie jako superbohaterów!. W samej książce znajdziemy więcej ,,miłych" określeń na facetów:
,,Męski narząd rozrodczy to penis lub prącie, czasem przyrodzenie a jego właściciel to kutas,chuj,bądź ciulik"
Już za samo to powinienem skrytykować książkę. Bo jakim prawem autorka obraża mnie i Was ?!
Ale tego nie zrobię. Nie zrobię bo nawet gdyby te słowa mnie dotykały nie mogę przemilczeć faktu że ,,Urwany Film" to książka która wciąga i zaskakuje. Książka mająca głęboki przekaz dla społeczeństwa napisany wulgarnym , używanym przez Nas na co dzień językiem. Autorce udało się bezsprzecznie zawrzeć w książce wiele wartych zapamiętania prawd które wykorzystajmy w życiu.
POSŁOWIE, to taka spowiedź autorki tłumaczenie, przeprosiny półtorej strony które zawierają więcej życia, więcej prawdy niż całe księgi innych abstrakcyjnych autorów. ,,Nikt z nas nie pokocha, jesli nie pokochamy samych siebie"
Bądź sobą nie udawaj, kochaj szczerze i całym sercem
,, Napisałam tę książkę aby pokazać, że życie, miłość nie są jednoznaczne, że życie ma wiele barw i smaków - od słodkiego po gorzki" Uznacie banalne słowa ale jak przeczytacie książkę to zrozumiecie że nabierają innego sensu. Po przeczytaniu całej historii człowiek nabiera innego spojrzenia na cały zasrany świat.
Każdy z Nas, każdy człowiek z różną orientacja seksualną , wyznaniem, wiarą, czy kolorem skóry chce być akceptowany i nie chce być samotny.
Podsumowując! Książką którą kilka minut temu skończyłem czytać mimo tego że jest ,,polska" wulgarna, łamie tabu, może nawet obraża jest godna przeczytania od deski do deski. Ani przez moment się nią nie znudzimy, a przez długi czas od odłożenia jej na półkę będziemy analizować to co wynieśliśmy z tej lektury
PS: ,, Tak, sny bywają straszne,gorsze, niż rzeczywistość, czasem nawet wydają się bardziej realne niż czyste skurwiałe życie, które boli jak cholera. Nikt nam nie zagwarantował, że będzie nam tu dobrze"
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz