Kila sekund temu okazało się, kto wygrał Eurowizję - tak Kobieta z brodą... I teraz pojawia się pytanie. Czy to pokaz tolerancji Europy ? Czy może faktycznie piosenka przypadła do gustu
Ja osobiście skłaniam się do wersji numer jeden. Piosenka nie urywała dupy! Było wiele lepszych, bardziej wpadających w ucho piosenek, ale nie tak kontrowersyjnych. Co było ich jedynym słabym punktem.
Zwykli wokaliści nie mogli równać się z Panią/Panem Wurst z Austrii. Wokalnie ją przerastali, ale byli szarzy, zwyczajni, normalni.
Brak słów. Konkurs któryś kiedyś można było uznać za porządny, a głosowanie za uczciwe zszedł właśnie na niziny codzienności. Niziny w których na siłę próbuje się Nam pokazać że bycie innym nie jest niczym złym. Zgadzam się z tym. Szanuje ludzi o innej orientacji poglądach czy kolorze skóry, jednak nie chciałbym żeby było to mieszane w jakichkolwiek konkursach
Tak więc może wyciągniemy z tego naukę na przyszłość i przy okazji kolejnej eurowizji będzie Nas reprezentować Pani/Pan Grodzka/i ? :)
Z tym pomysłem już Was zostawiam.
Akceptujmy ludzi takimi jakimi są bez wyjątku, jednak próbujmy rozróżniać promowanie poglądów z konkursami.
Tolerancyjna Europa - Tak
Tolerancyjne konkursy itp - Nie !
See Ya
Californication
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz