wtorek, 29 kwietnia 2014

Pierwsze dni w Frankfurcie

Dzisiaj zaczął się drugi dzień mojej przygody we Frankfurcie! Pogoda może i nie zachwyca, ale w niczym to nie przeszkadza. To miasto ma w sobie taki urok i tak wiele piękna, że nawet gdyby lało jak cebra nie straci nic ze swojej wartościowości i uroku.

Dzisiaj na obiad pizza ;) a później jadę porobić kilka fotek na lotnisko. Znowu będę mógł pozwiedzać to olbrzymie miejsce, z którego w ciągu minuty startuje 5 samolotów a kolejne pięć ląduje. Przy okazji przetestuje mój aparat.

Wczoraj mogłem już podziwiać Astona Martina, 2 x Ferrari, Porsche ( ale ta marka nie wzbudza we nie żadnych większych emocji ) Kilkadziesiąt ..mietków", oczywiście z rocznika 2014.
Siedzisz na balkonie, spoglądasz na ulice i chodniki. Widzisz spacerujących ludzi, wredne dzieci z plecakami, krzyczące mordą coś po niemiecku, cwaniaków w skórze i dresie, zupełnych wariatów. Ale mimo to dalej uważasz że jesteś w cudownym niepowtarzalnym miejscu


see ya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz